Witryna zrealizowana dzięki:

Nie posłuchali trenera- koszykarze LO Żagle na Mistrzostwach Dzielnicy

Plan był prosty: przegrać wszystko co się da i mieć święty spokój! Niestety, koszykarze nie posłuchali trenera i drużyna koszykarska z LO wygrała Mistrzostwa Dzielnicy Wawer i znalazł się w elitarnym gronie 16 najlepszych drużyn stolicy.
Choć w turnieju wzięło udział tylko 3 drużyny emocji nie brakowało.
Losowanie było dla nas bardzo korzystne, ponieważ graliśmy drugi mecz- mogliśmy więc przyjrzeć się, jaki poziom reprezentują nasi przeciwnicy.
W pierwszym meczu LO im. Wybickiego nie bez problemów wygrało z LO z ul. Alpejskiej wynikiem 22:14.
Zawodnicy ze szkoły w Aninie mieli zagrać z nami mecz nr 2. ‘żaglersi’ od pierwszego gwizdka wyraźnie dominowali nad rywalami, przez co mecz zakończy się pewna wygraną 34:21.
O prym w dzielnicy w ostatnim meczu zmierzyliśmy się z ‘wybicem’. Pierwsza kwarta była dość wyrównana, od drugiej odsłony Żagle zaczęły odskakiwać przeciwnikowi w kulminacyjnym momencie nawet na 12 punktów. Rywal nie miał jednak zamiaru odpuścić i dzięki swojej mobilizacji i determinacji w ostatniej części meczu nasza przewaga stopniowo malała. Ostatnia minuta to prawdziwy horror: przez bardzo ‘fizyczną’ grę pod koszem oraz celny rzut za 3 punkty na 30 sekund przed końcem meczu nasz przeciwnik traci tylko 2 punkty! ‘Czas dla Żagli’- ostatnie ustalenia taktyczne brzmią: ‘gramy do końca’. Chłopaki wychodzą, przeciwnik napiera, nasi się nie dają! Ostatnie 10 sekund- sędzia głośno liczy, Żagle przy piłce 3, 2, 1 i gwizdek kończący! Radość na naszych twarzach mówi wszystko.

Choć zawodnicy nie posłuchali trenera z turnieju wracaliśmy pełni radości.
Od poniedziałku 28.02 kolejne emocje: Mistrzostwa Warszawy dla LO o których napiszemy za tydzień.

A tymczasem zachęcamy do trzymania kciuków również za naszych koszykarzy z SP, którzy 2 i 3 marca zagrają swoje Mistrzostwa Dzielnicy. Czy nasi młodzi koszykarze powtórzą sukces kolegów z liceum? Wszystkiego dowiemy się w najbliższy czwartek!
Pierwszy tydzień marca będzie zatem stał pod znakiem wielkich, koszykarskich emocji.